Opublikowano: 27.02.2024 r., 19:03
|
Autor:
Paulina Zambrzycka
W najbliższym czasie pojawią się wyższe opłaty za zakup, a także posiadanie auta spalinowego. Krzysztof Bolesta, wiceminister klimatu i środowiska, zapowiada nowe opłaty dla właścicieli samochodów spalinowych – wszystko w ramach Krajowego Planu Odbudowy i Zwiększania Odporności (KPO). Trwają rozmowy z ministerstwami, jednak na szczegóły wciąż za wcześnie.
Krajowy Plan Odbudowy i Zwiększania Odporności (KPO) to kompleksowy program wsparcia i wzmocnienia polskiej gospodarki. Ostatnio w KPO pojawił się zapis, który dotyczy podatku od samochodów spalinowych w Polsce. Pierwszy w postaci jednorazowej daniny po zakupie wejść miał w życie w czwartym kwartale 2024 roku. Drugim miała być coroczna opłata, której obowiązek regulowania miał się zacząć w 2026 roku. Władze polskie nie mówią jednak zbyt wiele na temat nowej daniny.
Jednym z założeń KPO jest wprowadzenie opłaty rejestracyjnej, a także podatku od posiadania pojazdu spalinowego. Ma to nawiązywać do zasady, że osoba zanieczyszczająca środowisko powinna za to płacić. Ostatnio z wiceministrem klimatu i środowiska, Krzysztofem Bolestą, rozmawiała „Rzeczpospolita”. Polityk został zapytany o to, kiedy ministerstwo chce zacząć pracę nad nowelizacją i czy wiadomo już, jaka będzie konstrukcja opłaty i podatku.
Krzysztof Bolesta mówi, że ministerstwo wciąż pracuje nad wprowadzeniem w życie opłaty i podatku. Trwają na ten temat rozmowy, jednak jest za wcześnie na szczegóły. Wiceminister klimatu i środowiska chciałby zaproponować rozwiązania, które będą neutralne dla każdego obywatela – oczywiście z finansowego punktu widzenia. Krzysztof Bolesta uważa, że nowa opłata rejestracyjna wejdzie w życie w pierwszym kwartale 2025 roku. Z kolei podatek od posiadania auta spalinowego pojawi się w 2026 roku.
Wiceminister klimatu i środowiska chce zaproponować również jeszcze jeden element, z którego właściciele samochodów mieliby się rozliczać, mianowicie wagę pojazdu. Według niego duże SUV-y to problem dzisiejszego środowiska. Krzysztof Bolesta chciałby, aby na właścicieli dużych aut zostały nałożone większe opłaty. W ten sposób zmuszono by ich do wzięcia większej odpowiedzialności za szkody wyrządzane środowisku, związanymi z posiadaniem dużych aut spalinowych. Polityk przypomniał, że w Paryżu wprowadzono już wysokie opłaty za parkowanie dużych samochodów. Inne europejskie stolice też je rozważają. Krzysztof Bolesta przypomina, że powinniśmy patrzeć na to, co dzieje się w świecie, i czerpać inspirację.
- Puchnięcie samochodów jest niekorzystnym trendem z punktu widzenia bezpieczeństwa oraz środowiska – przyznaje wiceminister. Podkreśla, że na razie nie ma planu, jak zająć się kolejną kwestią, mianowicie napływem starych aut zza granicy do Polski. Nie wyklucza jednak, że podczas prac nad podatkiem od posiadania samochodu i opłatą rejestracyjną być może wyklaruje się jakiś pomysł.
Prace nad ostatecznym kształtem opłat dla posiadaczy aut spalinowych wciąż trwają. Prowadzone są rozmowy, jednak ciężko o szczegóły. Nie wiadomo, jaka będzie wysokość opłaty rejestracyjnej. Z założenia jednak polegać będzie na tym, że nabywca starego samochodu spalinowego będzie musiał opłacić wysoką daninę jednorazową. Ma to sprawić, że kupno starego samochodu będzie nieopłacalne. Wprowadzona zostanie też stała opłata – podatek od posiadania auta spalinowego. Od posiadaczy takich pojazdów pobierana będzie co roku ustalona kwota. Podatek dotyczyć ma również aut hybrydowych. Wysokość nie jest znana. Specjaliści uważają, że kwota będzie zróżnicowana – w zależności od tego, jak dany samochód wpływa na środowisko.
Krzysztof Bolesta uważa, że wysokość opłat powinna zostać uzależniona m.in. od norm europejskich emisji spalin. Może zostać ustalona również na podstawie ustalonej przez państwo wysokości emisji CO2.
