Opublikowano: 24.04.2024 r., 12:56
|
Autor:
Paulina Zambrzycka
Koncern Michelin szykuje wielkie zmiany w fabryce w Olsztynie. Michelin Polska będzie wygaszać produkcję opon do samochodów ciężarowych w tym miejscu. Ruszyła stopniowa likwidacja wydziału, w którym pracuje prawie 500 osób. Produkcja zostanie przeniesiona do Rumunii.
Francuski koncern Michelin zajmuje się produkcją opon. W Olsztynie fabryka Michelin działa od 2001 roku i uznawana jest za największego pracodawcę na Warmii i Mazurach. W olsztyńskim wydziale zatrudnionych jest mnóstwo osób. Mając na uwadze wysokie koszty produkcji, olsztyńska fabryka zdecydowała się jednak zrezygnować z prowadzenia działalności. Jak zapewnia Piotr Staszałek, rzecznik prasowy Michelin Polska, w zakładzie nie będzie zwolnień.
Osoby pracujące w olszyńskim zakładzie opon ciężarowych otrzymają propozycję pracy na stanowisku, które będzie odpowiadało ich kompetencjom i doświadczeniu w innych zakładach pracy w Olsztynie. Będą to zarówno zakłady produkcji opon do samochodów osobowych, jak i inne podobne koncerny np. związane z produkcją części maszyn rolniczych. Pracownicy zostali zapewnieni, że nie dostaną gorszej propozycji, jeśli chodzi o warunki zatrudnienia. Piotr Staszałek sprecyzował, że propozycja dotyczy nie tylko pracowników zatrudnionych na stanowiskach robotniczych, ale i nierobotniczych.
Wydział w Olsztynie zostanie zlikwidowany. Osobom zatrudnionym w zakładzie opon ciężarowych zaproponowano również przeniesienie do innych wydziałów – przede wszystkim do zakładu opon osobowych i dostawczych. Z kolei pracownikom w wieku przedemerytalnym złożono propozycję wypłacenia korzystnego dla nich pakietu socjalnego.
Jak wynika z oficjalnego komunikatu Michelin Polska, wydział zostanie rozwiązany do końca roku. Wewnętrzne struktury przedsiębiorstwa zakładają z kolei, że całkowita likwidacja nastąpi wraz z końcem kwietnia. Stopniowe wygaszanie działalności potrwa do grudnia 2024 r. Do tego czasu produkcja wciąż będzie tam prowadzona. Aby sprostać zapotrzebowaniu na ogumienie, Michelin będzie musiał wykorzystać moce produkcyjne zakładów w Rumunii, ale też Włoszech i Hiszpanii.
Na tym złe informacje o zakładach działających nad Wisłą wcale się nie kończą. W PepsiCo. zostanie zwolnionych 200 osób. Nokia chce z kolei zwolnić 800 pracowników. Do końca czerwca w Płocku wygaszona ma zostać produkcja odzieży Levi Strauss, z czym również wiąże się likwidacja prawie 800 stanowisk. Producent najsłynniejszych dżinsów na świecie działał na Mazowszu przez 31 lat. Jak mówi Andrzej Burnat, przewodniczący zarządu regionu płockiego Związku Zawodowego „Solidarność”, jeszcze 20 lat temu Levi Strauss był zakładem pracy, o którym marzyły kobiety. Zaraz po Orlenie był to kluczowy zakład w Płocku.
Są też przedsiębiorstwa, które zdecydowały się całkowicie zlikwidować produkcję i przenieść z Polski do innego kraju. Fabrykę silników w Bielsku-Białej zamknęła firma Stellantis oraz zakład firmy Sifnify produkujący komponenty do oświetlenia. Amerykańskie przedsiębiorstwo TE Connectivity Industrial również poinformowało o likwidacji zakładów. Produkcja zostanie przeniesiona do Maroka, w związku z czym w Nowej Wsi Lęborskiej (Pomorze) pracę straci 140 osób.
